poniedziałek, 30 lipca 2012

5 rocznica śmierci Zuzi

Bardzo długo myślałam nad tym czy umieścić na blogu ostatnie wspólne USG moich córeczek, gdy szłam na to USG myślałam ,że obie żyją choć wiedziałam , że jest coś nie tak bo strasznie palił mnie brzuch jakby ktoś mi go od środka podpalił. Choć to ciężkie dla mnie nawet po tylu latach to jednak postanowiłam napisać o tym tutaj i choć w badaniu USG są to płody to jednak dla mnie są to moje dwie śliczne i kochane córeczki.
W opisie badania USG widać znaczną różnicę między dziewczynkami jak rozwijała się Zuzia, a jak Martyna bo to Zuzia dostała 5% szansy na przeżycie , a Martynka tylko 1%, a jak wygląda po 5 latach mój 1% to sami wiecie,siedzi, chodzi, biega ma " tylko" mpd z lekkim niedowładem lewostronnym.

30.07.2007r. godzina 11:04 USG: w jamie macicy dwa płody. I płód żywy w położeniu główkowym o wymiarach BPD=44mm, HC=164mm,AC=148mm,FL=28mm.Szacunkowa masa płodu 291g.Serce czterojamowe AS miarowa 135u/min. Przepływ przez TV prawidłowy. Nie uwidoczniono bańki żołądka i pęcherza moczowego.
Przepływ DV-ujemna fala a.
UmA PI-1,41 RI-0,74
MCA V max 22,8cm/sek

II płód w poł. o wym.BPD=46mm,HC=159mm,AC=207mm,FI=32mm.Szacunkowa masa płodu 520g. Płód z obrzękiem uogólnionym bez cech życia. Torbiel pępowiny płodu II.
 Znaczna ruchliwość płodu I (septostomia)

Wn:Gemelli.St.post SLPCV. TTTS st. V

Córeczko zawsze będziesz w moim sercu i zawsze będę Cię kochać [*]

piątek, 27 lipca 2012

Prawdziwe wakacje...odpoczywamy

Cały czas siedzimy w domciu, odpoczywamy, jeździmy na rowerze,hulajnodze,kąpiemy się w basenie. Nigdzie nie wyjeżdżamy bo nadal nie mamy samochodu, niestety musimy się przemęczyć,ale zbytnio nie narzekamy, cieszymy się tym , że mamy wolne od wyjazdów na rehabilitacje.
Ostatnio Martynka trochę zachorowała i narobiła nam strachu.Przez 4 dni miała 40 stopni gorączki i bolał ją brzuch, prawie cały czas spała, po wizycie u lekarza dostaliśmy skierowanie do szpitala z podejrzeniem miedniczkowego zapalenia nerek. Jednak w szpitalu nie zostaliśmy gdyż się nie zgodziłam, a dlatego , że lekarz wykluczył podejrzenie zapalenia nerek i postawił inną diagnozę: ostre zapalenie migdałków i wysłał nas na oddział pulmonologiczny z którego byśmy szybko nie wyszły  bo na 100% Martyna by coś tam załapała, więc poprosiłam o leczenie ambulatoryjne, Martynka dostała antybiotyk i pojechaliśmy do domu. Po drodze wstąpiliśmy do naszej Pani doktor która akurat miała nocny dyżur i wypisała Martynie skierowanie na badanie moczu i krwi żeby wykluczyć zapalenie nerek. No i na szczęście jest wszystko ok z badania krwi wyszło że miała silną infekcję i nic poza tym uffff odetchnęłam z ulgą.
Te nagłe zmiany temperatur dają Martynie trochę popalić, dużo śpi tak jak ona potrafi jak jest zmiana pogody,ale już się do tego przyzwyczailiśmy,a śpi gdzie popadnie.







Pomału wznawiamy nasze aukcje charytatywne na allegro http://allegro.pl/serduszko-srebrne-charytatywne-dla-martynki-i2522817017.html, wszystkich serdecznie zapraszamy. Również cały czas zbieramy plastikowe nakrętki, niedługo kolejna partia wyjedzie z naszego Urzędu Miasta i na pewno Was  powiadomimy ile było kilogramów nakrętek.

piątek, 6 lipca 2012

Sanatorium , orzeczenie , wypoczynek




Niedawno wróciłyśmy z sanatorium z Ciechocinka, było super,poznałyśmy super ludzi,życzliwych ale i szalonych ;). Wszystkich serdecznie pozdrawiamy.

Na fotce od lewej: Kuba zwany Denisem drugi Kuba, Martynka, Julka i Zuzka

       Najlepsza ekipa z Ciechocinka pod słońcem :))))))




A to najlepsze ciocie z Ciechocinka :)))





 W sanatorium był odpoczynek ale również i praca:basen solankowy , inhalacje , ćwiczenia , basen chiński , okłady borowinowe , masaże.




 
Martynka nauczyła się jeździć na rowerku bez pedałów , skakać obunóż i w końcu potrafi wszystkie kolory co dla niej jest mega osiągnięciem gdyż kolorów uczyła się od grudnia 2009 roku.

Julka skończyła 3 klasę z wyróżnieniem , jestem z niej bardzo dumna gdyż wiem , że nie było jej łatwo.

We wrześniu Martynka idzie do zerówki. Jednak teraz odpoczywamy po intensywnych rehabilitacjach w końcu każdemu należy się odpoczynek.
W wakacje mamy czas aby uzbierać pieniądze na dalsze rehabilitacje.

A na koniec zdjęcie Martynki w krótkich włoskach,które obcięliśmy przed wyjazdem do sanatorium.


Martynka dostała orzeczenie o niepełnosprawności na kolejne półtora roku. Kserokopia orzeczenia dostępna w zakładce " dokumentacja medyczna"